Loading...

Recenzje

Recenzje wyrażają poglądy autorów, nie mają na celu zwiększenia albo zmniejszenia sprzedaży. Bardzo ciężko jest recenzować osobiste gusta i cudze kubki smakowe, to tylko próba przybliżenia tego, co może czekać na kogoś, kto spróbuje innych, ciekawych, naturalnych smaków. Cytując Terencjusza: "Ile ludzi, tyle zdań"...

Lista artykułów

Wściekłe misie z Bieszczad atakują

Bieszczadzki browar Ursa Maior z Uherców Mineralnych, to ekipa kreatywnych zapaleńców, którzy potrafią zrobić nie tylko smaczne piwa i octy, ale także musztardę. Od 2013 warzą piwa, browar jest w 100 % zasilany energią ze słońca, dbają o środowisko, wspomagają lokalną naturę i kulturę, sadzą stare gatunki jabłoni, z których robią soki, właściwi ludzie na właściwym miejscu. A ponieważ robią tylko to co lubią, musztarda wychodzi im jedyna w swoim rodzaju, oczywiście na occie piwnym, bez dodatków chemicznych, konserwantów, kolorantów i cukru.

Musztarda dla epikurejczyków, czyli co robi z ludzi ostra papryczka Espelette

Ta musztarda to psychologiczna freudowska sublimacja, to dzieło sztuki użytkowej, w starym francuskim stylu. Może trzeba ją na Allegro sprzedawać w dziale dla dorosłych, jako afrodyzjak?

Stokes – musztarda z cydrem i chrzanem – recenzja

Tak się tworzy mity założycielskie rodzinnych firm, a zaczęło się bardzo niewinnie w 2004 roku. Córka tatusia nie chce jeść warzyw, marudzi i konsumuje tylko (skąd my to znamy) przebrzydły, marketowy, chemiczny ketchup, od którego w nocy zapewne świeci, jak figurka Matki Boskiej w pokoju mojej babci przed laty.

Beerenberg red wine and garlic – recenzja – Australijskie specjały na czerwonym winie i czosnku.

W tej musztardzie zakochałem się gdy tylko zobaczyłem jej zdjęcie. Skąd my mężczyźni to znamy? Miłość na oko, oko za oko, ząb za ząb i nie ma miłości…(patrz Marcinkiewicz)

French’s Classic Yellow – najbardziej znana amerykańska musztarda – recenzja

Ameryka, kraj przewielki, przegruby i przepyszny. Znajdziesz tam tysiące rodzajów musztard, festiwal musztardy, międzynarodowy dzień musztardy (już jutro 3 sierpnia!), muzeum musztardy i producentów pod takimi nazwami jak Pilsudski, Pulawski, Kosciuszko. A i marka „polish mustard” jest używana do celów marketingowych.

Wąsoska ostra – musztarda, która ostra jest tylko z nazwy – recenzja

Musztarda z nazwy ostra. Niestety ostrości brak, nawet jak na polskie warunki. Nie wyróżnia się niczym szczególnym, choć doceniam jej łagodność. Musztarda łagodna, to dużo lepiej by brzmiało. Łagodna i sucha.

Musztarda Slotts Finalen Original Senap – szwedzka jakość – recenzja

W Szwecji musztardę produkuje się od 100 lat. Popularna była w Skanii i Danii, szczególnie w czasie Bożego Narodzenia. Długo uchodziła za sos jedynie dla bogaczy. Firma Slotts z Uppsali ma długą tradycję, bo od 1885 roku produkowali ocet. A dokładnie sto lat temu zaczęto produkcję musztardy.

Musztarda Idun pølsesennep – norweska słodycz – recenzja

Nie byłem i nie jestem zwolennikiem słodkich musztard, ale faktycznie Idun pasuje do kiełbasy z grilla. Smakowo przypomina bawarskie musztardy (choć nie czuć tak przypraw jak chociażby w musztardzie Handlmaier), niestety jest dużo słodsza, nawet od konkurencyjnej norweskiej Bergby’s Sennep.

Mazurska musztarda o smaku wędzonej papryki i rozmarynu – recenzja

Mazury to przepiękny kawał Polski, eldorado dla żeglarzy i wędkarzy, jeszcze istniejący skansen przyrodniczy. Jeszcze. Ale od wycinaczy wszystkiego co można sprzedać, od wycinaczy nie tylko drzew, ale ludzkich uczuć i ludzkiej empatii, można się wszystkiego spodziewać. Pozdrowienia dla Adriana.

Duński dynamit – recenzja średniowiecznej musztardy – Dansk Mjød – Middelalder Sennep

Dania to taki mały, wielki kraj. W designie (jak dla mnie) są najlepsi w Europie. Potrafią, próbują, minimalizują, szczędzą. W paleniu papierosów też nie mają sobie równych, a i sprzęt hifi robią doskonały (Bang & Olufsen).